Fit za biurkiem

Co robię na co dzień

Prowadzę własny biznes – biuro rachunkowe Piasecki Gągała. Jestem w nim wspólnikiem i głównym księgowym. Nadzoruję procesy oraz zajmuję się ich automatyzacją. W skrócie – dużo pracy z liczbami, dokumentami, przepisami. To ogromna część mojego życia. Coś, co jednocześnie jest sposobem na zarabianie pieniędzy, a z drugiej strony również pasją.

biznesowe wydanie
To ja w oficjalnej, biznesowej odsłonie

Moje fit za biurkiem

Chciałem napisać, że w wolnym czasie uprawiam sport, ale mam wrażenie, że byłoby to niedoszacowanie. Sport bowiem nie jest dla mnie jedynie hobby i sposobem spędzania wolnego czasu. Nie traktuję go również jako główne narzędzie w dbaniu o zdrowie, czy tytułowy sposób na bycie fit za biurkiem. To coś znacznie więcej. Zaryzykuję stwierdzenie, że sport zajmuje większość moich codziennych myśli. Przede wszystkim z tego względu, że przenosi się on na inne sfery życia. W trakcie treningów pracuję nad systematycznością, dyscypliną. Uczę się także pokory i cierpliwości.

wydanie codzienne
Na co dzień „noszę się” bardziej na luzie

Co robię? Trenuję przede wszystkim siłowo, a oprócz tego zdrowo zafascynowałem się triathlonem. Nie startowałem jeszcze w zawodach w tej dziedzinie, ale moim celem jest ukończenie pełnego dystansu IRONMAN. O przygotowaniach do realizacji tego planu, i nie tylko, będziesz mógł przeczytać na tym blogu.

Nagrywam też podcast Fit za biurkiem. Rozmawiam w nim z ludźmi, którzy są w formie, nawet mimo tego, że prowadzą intensywne życie zawodowe. A może właśnie dlatego? Postaram się znaleźć odpowiedzi w toku mojego sportowego życia, które zapiszę na stronach tego dziennika.

Czego możesz się spodziewać?

Spokojnie, nie będzie tu tylko relacji z przygotowań, zawodów, czy opisu treningów. Znajdziesz o wiele więcej. Pokażę Ci co jem oraz co innego robię, żeby zwiększać swoje osiągi. Jeśli chodzi o sporty wytrzymałościowe to wkraczam na nowy dla siebie obszar, dlatego będziesz mieć okazję, aby zobaczyć jak wydolność budować od zera.

W sieci jest bardzo dużo materiałów treningowych oraz porad i zaleceń. Przygotowują je sportowcy, trenerzy lub firmy z branży fitness. Dlatego chcę unikać tego typu treści. Chcę pokazać szczerą, autentyczną relację z tego, jak wygląda życie człowieka, przygotowującego się do różnych sportowych wyzwań, prowadzącego realny biznes, zupełnie niezwiązany ze sportem. Liczę na to, że będzie to ciekawa historia, w której poznasz autora. Bez błysków fleszy i świateł reflektorów. Bez blichtru glamour i udawanych uśmiechów, Będzie natomiast dużo wysiłku, litrów potu wylanych na treningu, testów dyscypliny i nowych wyzwań. Zapraszam Cię do mojego świata.