Pierwszy Ironman 2022 – tydzień 6

14 lutego, 2022

Ostatni tydzień był ciężki. Okazało się, że jednodniowa choroba z poprzedniego tygodnia dała mi popalić i czułem się naprawdę ciężko. Odpuściłem bieganie, jako najcięższą aktywność, w rezultacie poszedłem tylko raz. W sumie na treningu spędziłem 6 godzin i 33 minuty, z czego 3 godziny i 33 minuty przypadły na rower, godzina i 5 minut na bieg, 59 minut na pływanie, a 55 minut na poranny treningowy rozruch.

Czas poświęcony na rozruch zawiera tylko ćwiczenia fizyczne, do tego dochodzi jeszcze medytacja, ćwiczenia oddechowe i ekspozycja na zimno (ze względu na odpoczynek, tylko w weekend).

Inwentaryzacja

W tym tygodniu postawiłem na odpoczynek. Weekendowy spadek odporności dał mi do myślenia i postanowiłem sobie, że potrzebuję zadbać o siebie bardziej. Istotnie polepszyła się jakość mojego snu, tym razem regularnie spałem co najmniej 8 godzin, bez wybudzania się w trakcie. Czuję, że odporność wróciła już do swojej pierwotnej formy, więc mogę znowu zwiększyć objętość treningową.

BARDZO, ale to BARDZO cieszę się, że wróciłem do pływania. Od razu zaliczyłem długą, dwukilometrową sesję. Prędkość jest nieduża, wiadomo, całość jeszcze przepłynięta żabką, ale widzę kilka ciekawych elementów.

Po pierwsze: praca z oddechem rzeczywiście dała dopalacz w postaci większego komfortu podczas nawrotów w basenie. Po drugie DUŻO spokojniej oddycham. Chciałem “trzasnąć” dystans, więc nie pracowałem nad kraulem. Wrócę do tego na kolejnej sesji pływackiej i mam przekonanie, że tym razem będzie szło dużo lepiej. Zdam relację jak poszło!

Tydzień 5: 6 – 12 lutego

6 lutego: dzień bez treningu.

7 lutego: 55 minut na trenażerze, łącznie 22,73km, trening FTP 2×15 minut.

Ironman 2022 - tydzień 6
FTP 2×15 minut. Przyjemny trening!

8 lutego: dzień bez treningu.

9 lutego: 1 godzina i 30 minut na trenażerze, łącznie 39,4km. Rosnące tempo w miarę upływu czasu.

Pierwszy Ironman 2022 - tydzień 6
Ten trening mnie mocno przetyrał, ale było warto!

10 lutego: dzień bez treningu.

11 lutego: 55 minut na trenażerze, łącznie 24,72km. Trening FTP – 2×15 minut.

12 lutego: 1 godzina i 5 minut biegu na dystansie 11,27km, a wieczorem 59 minut pływania i przebyte 2,25km.

Pierwszy Ironman 2022 - tydzień 6
W końcu pływanie!

Przemyślenia

Pracuję nad tym, żeby wieczorem odstawić telefon i urządzenia elektroniczne. Tym razem idzie jak po grudzie, ALE chociaż zacząłem wcześniej kłaść się spać. I to mnie niezmiernie cieszy!

To był trudny tydzień. Nie lubię ograniczać objętości treningowej, bo mam poczucie, że mnie ciągnie to w dół. Nawet jeśli jest to w dobrej sprawie. Pogodziłem się jednak z tym i w weekend czułem, że znowu mam moc. Warto było!

W tej sytuacji niezmienną motywacją jest cytat z Winstona Churchilla, który mam oprawiony w ramkę na ścianie w biurze.

Winston Churchill
Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej.

Ekspozycja na zimno

Po powrocie do zdrowia zdecydowałem się na powrót do beczki. W sobotę siedziałem w niej 3 minuty, w niedzielę 4 minuty. Powiem szczerze, że po przekroczeniu dwóch minut robi się łatwo, bo organizm totalnie przyzwyczaja się do tego, że jest zimno i to odczucie jest do wytrzymania.

Korzystam też z tego, o czym mówi Andrew Huberman, i staram się w trakcie morsowania nie wydawać z siebie żadnych dźwięków, zaś umysł zająć jakąś zagadką logiczną. Frajdę sprawiają mi zabawy matematyczne, więc np. wykonuję kalkulacje w myślach. Czasem prowadzę ze sobą niemą konwersację w języku hiszpańskim. Czemu? Trenuję wytrzymałość psychiczną na niesprzyjające czynniki.

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply